Addictum delirium: Anioł ze Szkocji
Gdzieś, kiedyś w wyobraźni podpisałam z Nicole Kidman i Ewanem McGregorem klauzę, że zostają ze mną do końca świata i jeden dzień dłużej - oczywiście za sprawą mojego ukochanego "Moulin Rouge!". Pozostaję w tej kwestii niezmienna. Już jako mała dziewczynka doszłam do wniosku, że głos McGregora - to jest to. Bywało, że nic innego prócz "Roxanne" w jego wykonaniu nie było mi do szczęścia potrzebne. Wczoraj w nocy - pewnie po seansie "Shallow Grave" Danny'ego Boyle'a - przyśnił mi się jako mój wujek podczas jednego z przyjęć rodzinnych. Tu zakończę streszczanie moich nocnych fantazji, inaczej przekształciłabym In My Sercret Room w spowiednik sfrustrowanej jeszcze "-niej" kobietki, a wtedy posądzona byłabym o niedojrzałość. Mimo szczerego uwielbienia do bosko śpiewającego Szkota wolałabym tego uniknąć.
Jak to często w uroczym Addictum Delirium bywa mam dla Was: "Gościem bądź" z aktorskiej wersji "Pięknej i Bestii", gdzie McGregor pojawia się jako Płomyk, a następnie "Your Song" - kompozycję Eltona Johna wykorzystaną w cudownym "Moulin Rouge!".
Dobranoc wszystkim!
Jak to często w uroczym Addictum Delirium bywa mam dla Was: "Gościem bądź" z aktorskiej wersji "Pięknej i Bestii", gdzie McGregor pojawia się jako Płomyk, a następnie "Your Song" - kompozycję Eltona Johna wykorzystaną w cudownym "Moulin Rouge!".
Dobranoc wszystkim!
Komentarze
Prześlij komentarz