Audycja Opisana 01.04

"Nadejszła wiekopomna chwila..." moment ulubionej części powrotu do najwspanialszych, jedynych takich Audycji Opisanych. Dwa obwieszczenia parafialne: primo - będąc jeszcze w młodym, pokrętnie, zwariowanym wieku uznałam, że mam lepszej drogi wyjścia jak bunt; duo - mogę być potraktowana niepoważnie (co jest smutne i niesprawiedliwe) stąd angielszczyzny z Monthy Pytona.

Trio - dziś poczułam wiosnę i lato jednocześnie, dlatego nikt nie rozpocznie primaaprilisowej Audycji lepiej od fab five z Duran Duran. Rewelacyjny synth pop w "Union of the Snake" jest przygodą lepszą nawet od ukrytych skarbów u The Waterboys.

A już jutro w "Godzinie z płytą" poczujemy "Ducha" ukrytego w nowej płycie Depeche Mode. Tymczasem "But not like tonight" z wystrzałowej komedii romantycznej, typowej dla rzemiosła lat 80., jakże uroczego rzemiosła.
Żałuję, że nigdy dotąd w Audycji Opisanej nie pojawił się boski Billy Idol. Mam do siebie za to żal
i zastanawiam się, czy Billy również by go miał, gdyby wiedział o swoim honorowym statusie
w INMS. Sama nie wiem co podoba mi się bardziej - 'Hot in The City' czy utleniony irokez Idola.
Kończymy etap rozrywkowy na korzyść wielkiego tryumfu beatników w moim sercu. Pojawiali się już często na blogu i stali się inspiracją w czasie mojego dojrzalszego tworzenia. Teraz będą pojawiać się jeszcze częścią za sprawą filozofii wypływającej od Jacka Kerouaca, Williama S. Burroughsa czy właśnie Leonarda Cohena, któremu powinnam poświęcać tyle samo czasu co Dylanowi. Dla kontrastu w zestawieniu beatnik - poeta - beatnik - rewolucjonista wybrałam dodatkowo The Doors
i przecudowne, uwodzące "Light My Fire"
Jedna z lepszych wiadomości ostatnich kilkunastu dni: szykuje się wielki powrót Gorana Bregovica
i Kayah. Ich wspólna muzyka kołysała mnie w dzieciństwie. Do dziś nie wyobrażam sobie przechodzącej wewnątrz mnie fali przy "Śpij kochanie śpij". Potem zaowocowało to uczuciem do kołowrotka księżycowego podczas "Underground" Kusturicy. Dla Audycji wybieram czysto bałkański oryginał:
Na pożegnanie Leonard Cohen. Widzimy się i pseudosłyszymy w kolejnej Audycji Opisanej - niebawem!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty