Rozkład jazdy do końca roku



Halloween, Halloween i po Halloween. Minęło, choć nawet nie tak szybko. Nie tak szybko jak wydawać by się mogło. Nie tak szybko jak przelatujący między palcami rok 2020, który dla większości z nas na szczęście się kończy. Wiele złego przydarzyło się w chińskim roku małpy, warto jednak z optymizmem zwrócić się w nadchodzący rok 2021 i następujący przełom, którego zwiastunem może być wygrana Joe Bidena w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Wierzcie mi, że Na Fali z Horrorami może  być tak samo dobre i bez Donalda Trumpa... ah, chwila - zapomniałabym! Rok 2021 będzie dobry, o ile Stephen Hawking pomylił się w obliczeniach. Ostatecznie słowa te piszę jeszcze w 2020. 

Los bywa przewroty, stąd też na blogu zawita powoli okres podsumowań. 
Przez następne dwa tygodnie w In My Secret Room królować będzie Elton John. Zagości chwilowo w mini Audycjach Opisanych wraz z najlepszymi momentami w karierze. Wybiorę też jego niezapomniane przeboje. Nie zabraknie przy okazji najlepszego filmu anno domini 2019, czyli "Rocketmana". 

Grudzień mienić się będzie nastrojowo, aczkolwiek niekoniecznie świątecznie. Cała robota bożonarodzeniowa poszła na marne z chwilą, gdy telewizja pierwszego dnia listopada wystrzeliła pierwszą reklamę świąteczną a potem światło dzienne ujrzała nieszczęsna jakże (nie)piękna i długa reklama Apartu. 

Dużo muzycznego dobra: Brian May (ale nie ten od Queen), ocenimy które wydanie Les Miserables jest najlepsze, pobawimy się jeszcze w świecie muzyki rodem z Irlandii (ostatecznie zbliżają się święta i nie wyobrażam sobie braku "Do They Know It's Christmas Time" Boba Geldolfa czy świątecznego The Pouges), no i oczywiście będzie też dużo dobra w postaci soulu. 

Podsumowania w formie rankingów: 
1) małe w formie obejrzanych przeze mnie w 2020 godnych polecenia dokumentów;
2) średnie w formie najlepszych seriali, które obejrzałam w 2020;
3) duże w formie zestawienie najlepszych filmów, które obejrzałam w 2020.

Komentarze

Popularne posty