Piosenka dnia
Rzetelna repeta z klasyki. Przebój silny, wywołujący spazmy, ekspresywny i w dodatku genialny do wieczornej potańcówy w oldschoolowym klubie. Fantastyczny, choć nie mój ulubiony. No i za cholerę nie wiem kto wymyślił ten toporny wstępniak. Stanowi odstępstwo od reszty "Dancing in Tears In My Eyes", taki miało Wilderowy, bez płynności. Na szczęście chmurny głos Midge'a Ure rekompensuje absolutnie wszystko. Ultravox! na drugi dzień wiosny? Miało być new romantic, jest zimny front.
Pierwszy gif jakoś skojarzył mi się z "Przystankiem autobusowym", zupełnie inne okresy :D A piosenkę skądś znam, ma taką "ever-greenową" melodię; Emma, myśl! Cóż, panna Emma ma problemy z pamięcią, ale uważa, że tę piosenkę jeszcze z 53 razy posłucha, przyjemna jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i daję "do zakładek" ♥
Emma ♥
P.S. Twoje komentarze u mnie są mile widziane! ;)