Pole magnetyczne

Od dziewiątego odcinka przez kolejne mogę tylko napisać, że Twin Peaks The Return razi. Razi drastycznie, dramaturgicznie, zamieniając się w spełnienie oczekiwane długo przez fanów
i wielbicieli. Do końca sezonu pozostało kilka odcinków, być może nie powinnam chwalić Davida Lyncha. Poszedł z duchem czasu. Nowe Twin Peaks liczy wszystkie przemiany (łącznie z tymi hormonalnymi, zważywszy na model współczesnego pokolenia miasteczka). Będę płakać pod koniec. Lynch - nomem omen - rozsymentalnił mnie do cna, co więcej, wszystko przewidział, rozplanował puzzle, których późniejsze ułożenie odnajdywało klucz do serc każdego z wielowymiarowego przesmyku fanów. 

Kilka tygodni temu pisałam depresyjnie, że korkociąg zagubionego Twin Peaks nie może się udać
i w gruncie rzeczy powrót po latach przyniesie więcej niekorzyści, balansując na trąceniu myszką
i próbą na siłę. Zapomnijcie, że w ogóle śmiałam zżymać się z pierwszych odcinków Twin Peaks. Trzeba uzbroić się w cierpliwość by zebrać obfite plony kompletnego uczucia do serialu, do starych
i nowych bohaterów, złączonych ze sobą w niewiarygodny sposób; jeśli wierzyć teoriom spiskowym historia TP zatoczy niebanalne koło. 

Istnieje prawdopodobieństwo kontynuacji TP Return, napomnieli o niej producenci, Kyle MacLachlan również uchylił rąbek ploteczek, Mark Frost pozostawił po sobie spectrum opowieści (dane z oczywistych i nieoczywistych względów są podporządkowane tajemnicy). Będzie nam brakować bohaterów Miguela Ferrera, czyli mojego ukochanego cynika FBI Alberta, Pieńkowej Damy - Margaret Lanterman. Z drugiej strony możemy zyskać nową ostoje w postaciach dodanych; mam na myśli dziewczyny Lyncha - Diane i Janey E (fantastyczne Laura Dern i Naomi Watts), bracie szeryfa Trumana, Richarda Horne'a (tak, nie chodziło mi o innego Horne'a - wrócę do tego wątku). Po między nimi mamy stałych ulubieńców: nowe wcielenie Bobby'ego Briggsa, Normę i Dużego Eda - razem!, Dale'a Coopera aka Dougie'go Jonesa - nie do końca rozbudzonego z letargu, Audrey - pojawiła się w dwunastym odcinku i jak na razie spiera się z mężem kurduplem (kompleks niskich mężczyzn do metra siedemdziesięciu z fryzurą zachowany). 

Albert wyjawił czym jest, właściwie na co składa się kryptonim błękitnej róży. Sekret ten był nietknięty od "Ogniu krocz ze mną". Pierwsze mini koło zatoczone. Dołączając do tego motywy rodem z "X files" oraz mitologii Indian zawierającej opisy paranormalne oraz wstęp do interpretacji gam piekła, nieba i czyśćca w nieznanej lub ziemskiej tj. formalnej jak na nasze czasy postaci. Całość prowadzi nas do telesfery wielkiego finału i dalsze rozważania nad dodatkową serią zależą od niego. Mam się o co obawiać przez następne kilka tygodni. 

Prywatny punkt wyjściowy faktu magnetyzacji twinpeaksowej - wspomniany Richard Horne. Raczyłam przezwać go Ricky Horny, ale powoli, powolutku, czyli lawinowo topnieje pod urokiem lub brakiem uroku naczelnego łobuza, zakapiora i psychopaty Twin Peaks. Wśród nowych bohaterów może być  - dziwnym trafem - numerem jeden. Poza tym rys charakterologiczny Eamona Farrena rozwija się brawurowo i prawie za każdym razem towarzyszą mu adekwatne wstawki muzyczne. Samo zło. Wiadomo jak takie sprawy się kończą.

Pozostaje zatem dowiedzieć się kim jest Linda. 

Na 99% mamy pewność, że Richard jest synem Audrey. Szeryf Truman poskarżył się jego dziadkowi Benjaminowi Horne. Afekcja Bena ukazała jego dobrotliwe oblicze. Istnieje jeszcze, moim zdaniem niewielkie, ponieważ dość nieznośne prawdopodobieństwo, że ojcem Richarda jest niepełnosprawny intelektualnie Johnny. Bardziej wierzę, że urodziła go Audrey. Więc - kto jest ojcem tego paskudnego łobuziaka? Grając w karty postawiłabym na Złego Coopera. Wydarzenia prowadzą do tego, że spotkają się, ponieważ jabłko pada nie daleko od jabłoni - sprawy mogą obrócić się zaskakująco. Plus jest taki, że zaczynam pokładać w Richardzie spore nadzieje. Trafi do piekła, ale może wcześniej wyprawi Złego Coopera do Czarnej Chaty.

Nie wiadomo kiedy Dale Cooper odzyska świadomość.

PRZY KOLACJI TRWA OŻYWIONA ROZMOWA...

Wszystkiego najlepszego IN MY SECRET ROOM🎬♭💌☮🍒