Addictum delirium: The Only Band That Matter (Final Top The Clash)

★Mam zaszczyt przedstawić ponownie: perkusistę Nicka Toppera Headona, charyzmatycznego Joe Strummera, basistę Paula Simonona oraz gitarzystę Micka Jonesa★
Na początek słodkie wyznanie: mam wątpliwości czy sporządzanie jakiegokolwiek innego topu sprawiało mi równą przyjemność co zabawa z The Clash. Zdecydowanie nie. Weszłam w stan nieuświadomionej euforii - podporządkowanej ideom, które od dekady dają mi dużo możliwości. W pewnym sensie, choć mogłam tego wcześniej nie wiedzieć, stworzyły mnie. Enigmatyczny pierwiastek skupiający w sobie deszcz, bunt, solidarność i ekstazę. Dzięki niemu w ciągu tych lat zakochiwałam się w brytyjskich muzykach czy filmach. Od "Billy'ego Elliota" przez "Jeżeli..." do "Samotności długodystansowca"; od Davida Bowie do Billy'ego Idola. Zanim przejdę do właściwego topu chciałabym złożyć mały hołd swojemu ulubionemu filmowi: 

★Przyszła także pora na wymienienie wielkich nieobecnych. Wybór był trudny. Zamknęłam wszystko w licznie pięćdziesięciu, ponieważ tyle miał lat Joe Strummer gdy odszedł. Na pewno
z przekomarzaniem się zwróciłby mi uwagę, że za bardzo wnikam w jego teksty, ale jestem przekona, że stamtąd gdzie teraz uśmiecha się szeroko (krzywiąc się na Brexit). Wyróżnienia dla utworów The Clash nie znajdujących się w zestawieniu: ALL THE YOUNG PUNKSKOKA KOLAI'M SO BORED WITH THE U.S.A,ENGLISH CIVIL WARFOUR HORESMAN,
 Znalezione obrazy dla zapytania topper headon gif
OK...One, two, three let's go crazy!  
★Miejsce 10. Szczytowe zestawienie rozpocznie się od potężnego huku, dawki energii, która zaspokoiła całą Anglię, potem Europę, na końcu cały świat. Właśnie ten utwór sprawił, że dziewczyny padały do nóg Strummerowi i spółce, zaognił wrażliwość harcerzy i skinów (mieli ochotę sprać punków, ale tamci byli inteligentniejsi i sprytniejsi, i się nie dali), a przede wszystkim zrewolucjonizował samą myśl punku, nieco ją dzieląc. Od tej pory czarni i biali, i wszyscy inni mieli się złączyć. Świat to ludzie, ludzie są światem. Koniec walk wśród nas. Tytułowy 'riot' stał się kolejnym etapem buntu przeciwko rządom nacjonalistów a później przeciw Żelaznej Damie. Elegancja nie musi być konieczna, gdy robi się krzywdę górnikom i na siłę wpaja się ludziom, że białe jest białe, czarne zaś pozostanie czarnym. W świecie skostniałej polityki zabrakło miejsca na współczucie, więc jedyną ucieczką stała się muzyka. Podobne zbiegi wydarzeń mają miejsce u nas:
z kanonu lektur szkolnych wypadli Joseph Conrad, Bruno Schultz, na dalszy plan spadł George Orwell oraz Mihaił Bułhakov. Zastąpi ich lizus-grafoman Pencel Wencel. Myślę, że potrzebujemy autorytetów jak Joe Strummer czy John Lydon - ich wartość i słuszność nie zestarzała się ani odrobinkę. Ale koniec z polską polityką (uhh, doprowadziła do tego, że Emmanuel Macron nas nie odwiedzi) mamy się przecież bawić.

Mam zaszczyt zaprezentować ważny utwór The Clash: WHITE RIOT (1977)
Black people gotta lot a problems
But they don't mind throwing a brick
White people go to school
Where they teach you how to be thick
All the power's in the hands
Of people rich enough to buy it
While we walk the street
Too chicken to even try it
Everybody's doing
Just what they're told to
Nobody wants
To go to jail!

★Miejsce 9: Moje dwa ukochane słowa 'rock' i 'rewolucja'. Przyjemnym trafem pojawiły się
w dzisiejszych życzeniach urodzinowych, w dodatku - miały konkretną formę. Miałam jedno jedyne skojarzenie. Ucieszyłam się, ponieważ długo myślałam o tej piosence w głównym zestawieniu The Clash. Za tytułem kryje się prawdziwa rewolucja dokonana przez zespół. Docenienie wartości życia oraz enigmatyczne pragnienie zmiany, podążania za marzeniem, myślenie o przyszłości. Strummer podkreślał, że najważniejszym jest zapomnienie o żalu przeszłości, bez zbędnego rozpamiętywania
i skarg, że ktoś kiedyś zrobił nam krzywdę, bez bzdurnych podziałów między narodami. Jednocześnie to wielki sentymentalista i marzyciel: "Mam takie słabostki. Czasem lubię się zatrzymać i pozachwycać małymi rzeczami, pierdółkami. Może mnie zaaferować zwykła kukułka." Za to kocham Strummeryzmy.

Mówimy o REVOLUTION ROCK z albumu London Calling (1979)
Revolution rock, it is a brand new rock
A bad, bad rock, this here revolution rock

★8. Ołowiane żołnierzyki. Miejsce 8 zajmuje wyjątkowy utwór. Jeden z nielicznych śpiewany przez perkusistę Nick 'Toppera' Headon. Właśnie jemu chcę poświęcić ten kącik. Podobnie jak jego koledzy z zespołu jest postaciom wyjątkową. Niestety został pożarty przez szpony nałogu heroinowego. W 1981 otrzymał stanowcze ultimatum, według którego miał przestać brać i pójść na odwyk. Niestety uzależnienie okazało się silniejsze. Odszedł po nagraniu albumu "Combat Rock" zaraz po skomponowaniu wielkiego hitu "Rock The Casbah". Dla Paula, Joe oraz Micka była to olbrzymia strata. W dodatku media błędnie rozpowszechniało informację, że jego odejście było spowodowane różnicą poglądów politycznych w zespole. Nick jeszcze przez wiele lat walczył
z uzależnieniem. "Ivan meets G.I Joe" z albumu Sandinista! jest piosenką nieposkromioną, barwną
i oryginalną. Drugiej takiej w dyskografii  The Clash nie znajdziecie. Nie znajdziecie też drugiego tak fantastycznego perkusisty. Zawsze jak przeglądam rankingi drumerów magazynów muzycznych, np. The Rolling Stone Nick Topper Headon Maszyna Perkusja trafia do pierwszej dziesiątki. Coś w tym jest - Nick jest definitywnie i nieodwołanie niezniszczalny. Addictum: trenował boks i karate

Niezwykłe: IVAN MEETS G.I. JOE z rewelacyjnego albumu Sandanista! (1980)
He tried his tricks that Ruskie bear
The United Nations said "It's all fair"
He did the radiation, he did the chemical plague
He could not win with a Cossack spin
The Vostok Bomb, the Stalin strike
He tried every move he tried to hitchhike
He drilled a hole like a Russian star
He made every move in his repertoire

★Miejsce 7: Dantejska Nieśmiertelność. Od pierwszego przesłuchania zakochałam się
w refleksyjności tej piosenki, szorstką i paradoksalnie jedwabną interpretacją dokonaną przez Strummera, niepośpiesznym rytmem nadawanym przez bass Paula Simonona. Za każdym razem gdy  jej ogarnia mnie niewysłowiona euforia i chyba właśnie tym określa się brak obiektywizmu. Pal sześć obiektywizm. Czy właściwie ktoś był zawsze obiektywny w jakiejkolwiek sprawie?
Pięć lat po nagraniu "Combat Rock" Joe Strummer wystąpił w filmie Alexa Coxa "Z piekła rodem". Jak on w tym filmie kupuje gwoździe to absolutnie nikt tak tego nie robi. W tej euforii nutka szaleństwa dodaje odrobinkę pikanterii, ale właśnie w zabawie ukryta jest metoda na szczęśliwe obcowanie...w tym przypadku z The Clash. 
Znalezione obrazy dla zapytania joe strummer movie gif
Oto wybitnie skomponowane melancholijne cudo: STRAIGHT TO HELL (1982)
Hah! Junkiedom U.S.A.
Where procaine proves the purest rock man groove
And rat poison
The volatile molatov says-
Pssst...
Hey Chico we got a message for ya...
Vamos vamos muchacho

★Słodka szósteczka: "Ghettology in urban Vietnam" - właśnie te słowa padły w czasie rozmowy Strummera z menadżerem Berniem Rhodesem. Bystrzachy zdają się na poczucie intuicji. Inspiracja zamieniła się w kapitalną kompozycją - ważną pod względem ideologicznym i życiowym. Punkowcy rzucili wyzwanie wojnie w Wietnamie. Takie przypadki pojawiły się w dyskografii The Clash. Z nich wszystkich "This is Radio Clash" jest jednak najdoskonalsze. Melody Maker zarzucił, iż jest to zwykła kopia "Another Bites the Dust" Queen - absolutnie nie słychać plagiatu. Mówiło się, że The Clash złożyli hołd dla Nowego Jorku. Pewne jest, że razem w wersją ze strony B oraz wszystkimi podkładami istnieje wersja dwudziestominutowa tej piosenki. Tylko wariatka prezentowałaby "This is Radio Clash" w wersji wydłużonej, na szczęście bywam szalona i właśnie tą wybieram.


Niecałe dwadzieścia minut z THIS IS RADIO CLASH
This is radio clash tearing up the seven veils
This is radio clash please save us, not the whales
This is radio clash underneath a mushroom cloud
This is radio clash
You don't need that funeral shroud

★Połowe stawki zaznaczy utwór z wybitnej Sandanisty!.
Powinnam powiedzieć wybitnego. Mogę napisać dokładnie to samo co pod "Straight to Hell". Gdzieś z tyłu głowy mam obraz Toppera Headona w stroju pilota z II wojny światowej (widocznie lubi chłopak militaria). Bez zbędnych opisów 1) chłopcy poprawią sobie fryzurki


2) a ja odtworzę moje ukochane TO CALL UP
For he who will die
Is he who will kill
Maybe I wanna see the wheatfields
Over Kiev and down to the sea
All the young people down the ages
They gladly marched off to die
Proud city fathers used to watch them
Tears in their eyes

★Miejsce 4 przejmuje James Dean z Brixton. Paul Simonon otrzymał to porównanie dzięki magazynowi Playgirl. W sporządzonym przez tamtejszą redakcję ranking 'najseksowniejszych mężczyzn świata' - 'most hunkiest men' Paul zajął pierwsze miejsce. Nie zmyśliłam sobie tego. I nie zaprzeczam, że coś jest grane. O jego wygranej przesądziła pewnie centymetrowa szparka między jedynkami. Anglicy mówią na to 'gaps'. Istnieje legenda, że w swoją seksowną szparkę wkładał papierosy. Ale przecież ja tu piszę profesjonalnie o muzyce. Właśnie. Dlaczego piszę w punkcie czwartym z rozckliwieniem o basiście Paulu? Jest on autorem "Guns of Brixton". Piosenka biograficczna. Simonon wychowywał się w ubogiej rodzinie w Brixton. Partię basowe "Guns of Brixton" zostały sklasyfikowane jako jedne z najlepszych linii melodycznych w historii. Ten utwór należy tylko i  wyłącznie do Paula Simonona. Na limitowanej edycji znajdziemy Paul's tune - zapis instrumentalny "Guns of Brixton" -PAUL'S TUNE (GUNS OF BRIXTON - INSTRUMENTAL).
Moje drogie Panie, tak wygląda ten cud natury:
 Znalezione obrazy dla zapytania paul simonon gif
a tak brzmi jego piosenka: GUNS OF BRIXTON London Calling (1979)
When the law break in
How you gonna go?
Shot down on the pavement
Or waiting on death row
You can crush us
You can bruise us
But you'll have to answer to
Oh, the guns of Brixton
The Holy Trinity:
★3. Ojcowskie maniery. Schemat ponownie otworzony zostanie przez basistę Simonona. Taki mamy klimat. Słysząc nastrojowe "Bankrobber" zawsze mam przed oczami coś miłego, coś potulnego, coś aksamitnego i coś niebieskiego. Z tym ostatnim nie wiem dlaczego. Piosenka ta wzbogaca moją gramatykę i poszerza uliczne słownictwo w zakresie Gavrochovania. Rzecz jasna trudno zestawić The Clash z "Nędznikami", ale nikt nie zabroni mi z Komuny Paryskiej zrobić Brixton. Bez powielania schematów - piosenka, która skradła mi serce - BANKROBBER!

Dla osłody Joe w "Mystery Train" Jima Jarmuscha: MYSTERY TRAIN (SEGMENT)
So we came to jazz it up
We never loved a shovel
Break your back to earn your pay
An' don't forget to grovel

★2.Taksówkarz. Pisząc to zrobiłam się głodna. Pomijając ten fakt dokładam kolejny, czyli scenariuszową układankę "Sieci czerwonego Anioła". Nasze Anioły Punku pod wpływem "Taksówkarza" Martina Scorsese i rewelacyjną kreacją Roberta De Niro skomponowały pod względem namiętności utwór wielowymiarowy, bawiąc się przy tym jak chłopcy z Bullerbyn wybierający się na raki lub na poszukiwania Wodnika. Kosmo Vinyl pojawił się jako wokal gościnny w inpresji monologów Travisa z "Taksówkarza". Fryzura na Travisa została później zaadoptowana przez Joe Strummera podczas trasy koncertowej The Combat Rock. Dałam się zaskoczyć, gdy okazało się, że główny wokalem wersji albumowej był Paul Simonon (myślałam, że Strummer zaśpiewał główne partie). Reszta zajęła się chórkami. Tak powstał utwór 'scenariuszowy'. Pomijając silny wpływ "Taksówkarza", pierwszoplanowy odzew stanowiło zabójstwo tzw. Guardian Angel przez policję. Ta brutalna akcja miała miejsce w okręgu Nowego Yorku oraz New Jersey, w latach 70.
Polecam małą znaną wersję - RED ANGEL DRAGNET (RANKING ROGER ON VOCALS)
Plus ciekawostka: chłopcy z The Clash otrzymali role Szumowin w "Królu komedii" Martina Scorsese (z tego co wiem Martin jest wielkim fanem The Clash). Na ekranie widać ich niestety przez ułamek sekundy i najlepiej rozpoznawalny okazuje się być Mick Jones.
Znalezione obrazy dla zapytania taxi driver gif
Tak brzmi oryginał: RED ANGEL DRAGNET, Combat Rock (1982)
Tu zobaczycie The Clash w "Królu komedii" z 1983: PUNKS FROM KING OF COMEDY
PAUL

I come from a long way away

And I know a fine thing when I see it
See it
For the same reason no one ever pointed a telescope at the sun
Talking about the Red Angels of N-Y CityWHO SHOT THE SHOT?

JOE MICK NICK
Who got shot tinite?
PAUL
Come in Travis!
KOSMO as TRAVIS
All the animals come out at night
Queens, fairies, dopers, junkies, sick, venal (who got shot tonight?)
Some day a real rain will come and wash all the scum off the streets



★Dotarliśmy do miejsca 1. Zaskoczeń nie będzie. Nieodwołalnie i niepodzielnie zwycięża "London Calling". Piosenka nieśmiertelna. Za dwa lata skończy czterdzieści lat, lecz nie zestarzała się ani trochę. Ten utwór poznałam jako pierwszy, to on nakierował mnie muzycznie, to on sprawił, że po tylu latach z entuzjazmem wracam do Clashów i przekonuje się do osobliwego znaczenia "moje The Clash". Przy "London Calling" nie można się bać. Jest nie tylko rewolucyjna i buntownicza. Charakteryzuje ją odbicie pokolenia i futurystyczna przepowiednia dla następnych generacji. Przypomina wyśpiewanego George'a Orwella lub Anthony'ego Burgessa. Niezawodnie sprawdza się w momentach kryzysów i podczas tryumfów. "London Calling" prezentuje typ przyszłościowego punku ale wbrew pozorom jest bardzo królewskie. Nie potrafię pytać o nic więcej. 

London calling to the faraway towns

Now war is declared, and battle come down
London calling to the underworld
Come out of the cupboard, you boys and girls
London calling, now don't look to us
Phoney Beatlemania has bitten the dust
London calling, see we ain't got no swing
Except for the ring of that truncheon thing

The ice age is coming, the sun's zooming in
Meltdown expected, the wheat is growing thin
Engines stop running, but I have no fear
'Cause London is drowning, and I live by the river

London calling to the imitation zone
Forget it brother, you can go it alone
London calling to the zombies of death
Quit holding out, and draw another breath
London calling, and I don't wanna shout
But while we were talking, I saw you nodding out
London calling, see we ain't got no high
Except for that one with the yellowy eyes

The ice age is coming, the sun's zooming in
Engines stop running, the wheat is growing thin
A nuclear error, but I have no fear
'Cause London is drowning, and I live by the river

The ice age is coming, the sun's zooming in
Engines stop running, the wheat is growing thin
A nuclear error, but I have no fear
'Cause London is drowning, and I live by the river

Now get this...
London calling, yes, I was there too
And you know what they said? Well, some of it was true!
London calling at the top of the dial
And after all this, won't you give me a smile?
London calling...

I never felt so much alike alike alike alike...



"Jeśli tylko zechcą, ludzie mogą zmienić wszystko. Musimy tylko przestać udawać, że nie mamy na nic wpływu. Wydostać się z kolein, którymi podążamy przez życie. Centrum naszego świata musi być na powrót człowieczeństwo. Chciwość zaprowadzi nas donikąd" - John Graham Mellor znany jako Joe Strummer
ZAGRALI DLA NAS:  
★MICK JONES - gitarzysta, drugi wokal, malarz, aktywista, najszczerszy uśmiech muzyki. 

★NICK TOPPER HEADON - najlepszy perkusista na świecie, wielbiciel sztuk walki i gier. Był zwinny niczym Hermes, lecz posiadał siłę Heraklesa. 
★PAUL SIMONON - grafik, szkicownik, malarz, współczesny Paul Gauguin, basista The Clash, zawadiaka z Brixton. Autor szaty graficznej The Clash, m.in. okładki koncertowego wydania 'Live to Eternity'. 

★JOE STUMMER - Mesjasz gatunku, wyzwoliciej punku, głos generacji, aktywista, poeta, multiinstrumentalista i główny bohater artykułu miesiąca. 


You probably didn't know them. If not know that they have changed the world and are the only band that matters. That was always the case anyway. ★★PLAYLISTA★★ London Calling Red Angel Dragnet Bankrobber Guns Of Brixton To Call Up This is Radio Clash Straight To Hell Ivan Meets G.I. Joe Revolution Rock White Riot Somebody Got Murdered Rock The Casbah Charlie Don't Surf Death Or Glory Should I Stay Or Should I Go Lost In The Supermarket Rebel Waltz Sheperd's Delight Train In Vain Magnificent Seven This Is England Clampdown Police On My Back Groovy Times Lose This Skin Know Your Rights White Man In Hammersmith Palais The Street Parade Jimmy Jazz Janie Jones Sound Of Sinners Lover's Rock Complete Control Version Paradner I Fought The Law Ghetto Defendant Right Profile London's Burning Capital Radio One 1977 Safe European Home Hateful Garageland City Of The Dead Remote Control Spanish Bombs Julie's Been Working For The Drug Squad One More Time Tommy Gun
Addictum delirium: raz na serio zabłądzili w supermarkecie:

Komentarze