Sylwetka dnia: John Cazale

John Cazale jako Sal z "Pieskiego popołudnia" (1975) reż. Sidney Lumet
Świetnie się składa, gdyż dziś telewizja rozpieści nas "Ojcem chrzestnym", dlatego będę uparcie debatować do 2.30, by po raz sto pierwszy przeżyć emocje a la Corleone. Czysta przyjemność kinomana.
Nasz dzisiejszy bohater, cudowny John Cazale zagrał tylko
w kilku filmach, ale za to jakich. Zawsze wyrazisty, idealnie wpasowany w role - absolutnie stworzony Frederico Corleone, Sal z "Pieskiego popołudnia" czy Stan z "Rozmowy". Za jego ostatnim filmem kryje się wzruszająca historia. Producenci zatrudnili mało znaną jeszcze Meryl Streep, by mogła towarzyszyć partnerowi w ostatnich chwilach życia na planie "Łowcy jeleni". Niestety Cazale zmarł podczas kręcenia filmu, który pozostaje zwieńczeniem jego wspaniałej aktorskiej kariery i przepustką dla wielkiej Meryl.

Oto niezwykły John Cazale w skrócie. Aby przekonać się o jego formacie aktorskim - niezaprzeczalnie polecam "Ojca chrzestnego" mimo późnej pory.

Kończę mądrymi słowami aktora: "Czasami zastanawiam się dlaczego przy niemożności odnalezienia siebie, poszukujemy swojego "ja" w innych ludziach, charakterach"

Komentarze

Popularne posty