Wizja październikowa: Horror na skróty

Kochani moi! Czego ja tutaj nie zobaczyłam! Ogarnęło mnie szczere wzruszenie: nie dość, że historia filmów grozy trwa od prawie 100 lat (sic!), jest to mój pierwszy gatunek, w którym zaczęłam tworzyć mając już 9 lat. Takie sentymenty krzepią człowieka w przekonaniu do jego przeznaczeniu
a może zwykłym uwielbieniu. Wideo rozpoczyna się od niemieckiego ekspresjonizmu, przechodzi
w gotyk
i nastrojowość okresu lat 20. do początku 50. Zobaczymy przekrój od "Gabinetu doktora Caligariego", po surrealistyczny dziwadła Bunela, skończywszy na głębokim spojrzeniu Christophera Lee. Następnie przechodzimy w okres europejskiego  renesansu horroru oraz  cudów niewidów amerykańskich (z uwzględnieniem takich mistrzostw jak "Nawiedzony") - 50. - 70. : najwspanialszy Argento i Romero, mocne wejście Cravena czy najstraszniejszy dla mnie "Egzorcysta".
Lata 80., czyli kulminacja światowa (cieszy mnie uwzględnienie pewnego horroru psychologicznego
i dzieł Cronenberga) - esencja body horroru, wszystko w temacie od zniekształcenia po gore
w różnych konwencjach. Po czasy współczesne, w których różnie bywa. Zapraszam do obejrzenia
i rzecz jasna ostrzegam wrażliwszych, bowiem strach się bać.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty