Audycja Opisana 06.10


Hallo! Hallo! Trzecia Audycja Opisana Wizji Październikowej, ale pierwsza, którą poprzedziła pełnia księżyca. Nie byle jaka zresztą, ponieważ w wielu regionach na świecie zaobserwowano ją jako "krwawą". Wilkołaki i wampiry ujrzały światło dzienne. Nie zabraknie ich dzisiaj pośród nut, które dla was wybrałam. 

Znalezione obrazy dla zapytania david bowie gif
Zacznę od Davida Bowiego. Dawno nie pojawiał się w naszych Audycjach, a przecież zajmuję miejsce priorytetowe. Gdy wracałam dziś tramwajem do domu - udało mi się pogodzić zmienność komunikacji i bystro się do nich dostosować - krople deszczu rozbijały się o szybę; Łódź jest pokutnie ponura mam tam pod górkę, ale usłyszałam światełko w tunelu pod postacią przywołania "Station to Station". Teraz trudno mi połączyć wynędzniały obraz tramwaju z romantycznym powrotem Thin White Duke'a do Europy, ale cały czas słyszę i czuję to kraftwerkowe wejście potężnej maszyny, a następnie psychodeliczne odwołania - bardzo deliryczne i narkotyczne, aż w końcu pojawia się boski baryton liryczny Bowiego i wiem, że nie muszę się niczym przejmować.
"Station to Station" bliższe jest zapewne Berlinowi przełomu lat 70-tych i 80-tych. O swoje ukochane, wymarzone miasto zadbałam wybierając Blixa Bargelda. Ktoś mi powiedział trafnie, że to chłopak w moich guście: chudy, wysoki, wielkie niebieskie ślepia, Chopin na głowie. W Audycji Opisanej razem z Nick'iem Cave'm w 'księżycowej piosence' The Bad Seeds, pt. "The Weeping Song".
Nie mogłam pominąć bohatera ostatniego wydania "Godziny z płytą", czyli Colina Newmana. Patrzę na jego podobiznę z "Commercial Suicide" i myślę, że powinien go zagrać Jamie Draven. W kwestiach castingowych się nie mylę, zwłaszcza gdy chodzi o Brytyjczyków...
Przechodzimy  do głównego zamieszania, czyli do 'krwawej pełni księżyca' wspominanych wampirów i wilkołaków - głównie kudłaczy horroru. Sięgam po swój ulubiony wilczy film w reżyserii Johna Landisa - "Amerykański wilkołak w Londynie". Tam na dwóch wariatów z Nowego Świata zaczekał już Elmer Berenstain. Skomponował dla nich piękną melodię:
Fanom "Donnie Darko" nie muszę przedstawiać następnego zespołu:
Wspominani ostatnio Stonesi musieli pojawić się w najbliższym zestawieniu. Padło na format księżycowy: The Child Of The Moon - Listen to then! Pojawiła się też świetna informacja dla wszystkich fanów Jaggera i jego brygady - otóż na początku grudnia ma pojawić się nowe wydawnictwo zawierające nieopublikowane dotąd nagrania The Rolling Stones z początków działalności grupy. Zapowiedziała je piosenka "Come On" z 1963 roku. Niestety nie wgryzłaby się w atmosferę październikowych Audycji Opisanych. Na pewno wrócę do Stonesów w przyszłym tygodniu.
Nie mam farta. Większość moich znajomych wyruszyła w futurystyczną wojaż do kina, szczęśliwie oblężają kina studyjne, multipleksy, IMAX-y, a to wszystko za sprawą nowego "Łowcy Androidów". "Blade Runnera 2049" zobaczę dopiero w przyszłym tygodniu. Nie mogę się doczekać, wypatruje Goslinga z wytęsknieniem. Nie pozostaje mi nic innego jak zagrać oryginał Vangelisa na zakończenie naszego dzisiejszego spotkania.

Komentarze

Popularne posty