Vincent Vincent

Vincent to piękne imię i każdy chłopak o imieniu Vincent jest piękny. Ma piękną dusze a ja jeśli  mamy iść tym monotematycznym tropem mam piękne serce do Vincentów i filmów Tima Burtona. Co jest w tej pre-próbce victorowego Johnny'ego Deppa? Sposób animacji: czarno-białe ujęcia sympatycznego horroru z nawiązaniami Edgara Allana Poe, dzieł Rogera Cormana i Rocky Horror Picture Show, stanowisko dla późniejszych filmów Tima. Jest i docelowy Vincent, czyli niezawodny (znów piękny) Vincent Price, który uwodzi głosem przez pasmo liryczne młodego chłopca geniusza lubującego się w klimatach grozy. Tim Burton o sobie czy też port parole każdego outsidera? To trzeba zobaczyć. Z pięknym wyrazem uznania dla Tima i wszystkich Vincentów przedstawiam mini majstersztyk obu Panów: