Godzina z płytą... - Efekt wiercenia dziur w Berlinie Zachodnim - "Kollaps" Einstürzende Neubauten, 1981

Z Blixą Bargeldem znamy się od wieków. Czyli od wczorajszego poranka. Zauroczyłam się w nim od pierwszego usłyszenia. Zwabił mnie na ten swój melodycznie liryczny niemiecki niczym złotą rybkę na haczyk. Dziś okazało się, że debiutancki album jego industrialnego bandu Einstürzende Neubauten obchodzi 36ste urodziny. Co ja mogłam zrobić przy takiej okazji, gdy w dodatku za oknem leje, a mój nos przechodzi apokaliptyczny katar? Ano: rozpuściłam aspirynkę, zjadłam rosołek i włączyłam "Upadek" według przekornego Blixy Bargelda. 

Einstürzende Neubauten wypełni bezlitośnie muzyczne dziury horrorowej mantry, więc trafiłam na nich w samą porę. 

Debiut Neubaten nie uwodzi poetyką jak ich kolejne melancholijne osiągnięcia. Dźwięk jest siarczysty i surowy, słowa powykręcane. Linijki snują się od jednego mechanicznego neologizmu do kolejnego. Wówczas wokal Blixy może wydawać się dręczący i brutalny. Nie o to w tym wszystkim chodzi, gdy muzyka przepełniona stękaniem rur i waleniem młotów staje się obrazem. Bargeld obdarzył nas swoją opowieścią o Berlinie z początku lat 80: znów przemawia tu bunt. Można się załamywać nad kakofonią tej opowieści, ale jej dekadencki urok nie jednego złapie na serce, gdy przyjdzie się z "Upadkiem" żegnać. Ten właściwy nastąpi już za kilka lat: wtedy wszyscy będą szczęśliwi. Póki co na scenie undergroundowej króluje Blixa Bargeld z czupryną gdzieś pomiędzy Robertem Smithem a Peter Murphym, z pysznym wyrazem twarzy i lekko wybałuszonymi oczami jakby był kuzynem Richarda Hella. Nagle okazuje się, że jest niemieckim Bobem Geldofem - w swej pesymistycznej mantrze daje nadzieje. W Neubaten (do której tropem industrialnym trzeba się dokopać) z pomiędzy bólu i trosk "die dritte generation" wyciągnąć to co przyszłościowe. Koniec końców Blixa wyprorokował wiele, a takie marzenia spełniają się prędzej czy później. W "Kollaps" znajdziecie zatem dźwięki poświęcone walce, sile przyciągań i póki co 'przegranej'. 

Nun, diese Liebe wird länger dauern. Danke.