POD LUPĄ: What Is A Giallo Film?

By lepiej zrozumieć naszego tegorocznego bohatera - Dario Argento i jego zmysł w świecie filmu musicie dowiedzieć się czym jest 'giallo', które z kokieteryjności lubię nazywać 'giallo italiano'. Z włoskiego oznacza to po prostu 'żółty'. Cofnijmy się jednak to mistrzów pióra z gatunku kryminał: do Agathy Cristie, Arthura Conana Doyle'a - sztandarowych klasyków, którzy dali światu najlepszych detektywów w historii. Dodajmy do tego mentalność, którą w kinie zasiał wielki Alfred Hitchock. Następnie wmieszajmy w to wyobraźnie włoskich reżyserów i ich głębokie uczucie do horroru. Tak narodziło się giallo z impetem rządzące od końca lat 60 przez lata 70 i 80 - najpierw w kinie rodzimym, by wkrótce zawojować na światowych ekranach. Fabuła giallo opiera się głównie na zawikłanej zagadce kryminalnej, brutalnych morderstwach i poszukiwaniu ich sprawcy, w którym często biorą udział przypadkowe osoby – świadkowie działalności zbrodniarza. Częstym znakiem rozpoznawczym giallo są czarne rękawiczki noszone przez mordercę.Za pierwszy film giallo uważa się La ragazza che sapeva Mario Bavy . Reżyser powracał do tej tematyki także w późniejszych produkcjach. Nurtem zajmowali się też tacy twórcy jak Dario Argento, Lucio Fulci, Lamberto Bava.Filmy giallo często były cenzurowane i zakazane w wielu krajach z uwagi na efekty gore i sceny przemocy. Dziś gatunek ten w zasadzie nie funkcjonuje. Został zastąpiony przez swoją amerykańską odmianę – slasher.

Komentarze

  1. "Dziewczyna, która wiedziała za dużo", "Sześć kobiet dla mordercy" czy "Ptak o kryształowym upierzeniu" - klasyki Bavy bardzo dobre i ciekawe. Bardziej psychodeliczna "Jaszczurka w kobiecej skórze" Fulci'ego przekombinowana, ale oryginalna. I jeszcze Argento: "Głęboka czerwień" to szczyt giallo. "Suspiria" poziom wyżej. Czy auto pastiszowe, ale niezwykle krwiste "Ciemności". Eh...
    Ale tych slasherów to nakręcono multum, gdzie "Piątek 13ego" i "Halloween" brylują. A i jeszcze jest niepokojący "Czarne święta" Boba Clarke'a. Nieco chyba zapomniany, ale zagadkową atmosferą bije większość innych horrorów o tajemniczym mordercy.
    Nigdy nie czytałem żółtej książeczki - ale oczywiście klasyków Christie (Hercules Poirot, panna Marple) czy Doyle'a (Holmes) jak najbardziej i z przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty