Tak umiera horror a rodzi się socjopata



Wes Craven ma w dorobku kilka arcydzieł grozy w oparciu których można stworzyć naprawdę dobry materiał na prace badawcze. Chociaż w latach 80-tych berło króla horrorów zza oceanu dzierżył ostatecznie John Carpenter w kolejnej dekadzie Wes Craven dokonał psychologicznego podsumowania kończącego pewną epokę kina grozy. Po "Krzyku" świat horroru nie mógł być już tak spójny. Filmowo świat ten został rozproszony. Skutkiem tego w obecnym wieku wyśmienitego horroru posiadającego uduchowienie i pomysłowość poprzednich dekad można szukać jak igły w stoku siana. Seria "Piła", Eli Roth, "Topór" etc. etc. ...? Nie przekonuję mnie. Nie przekonuję mnie nawet Ari Aster w całym swoim artystycznym ujęciu. Być może po prostu współczesnym horrorom brakuje miłości? 

"Krzyk" z 1996 roku jest nie tyle co hołdem dla młodzieżowych slasherów. To przede wszystkim wiwisekcja wpływu horrorów na ludzi, zwłaszcza na młode pokolenie. "Horrory nie tworzą psychopatów - one sprawiają, że psychopaci stają się kreatywniejsi" - powie jeden z bohaterów filmu. Craven udowadnia też, że zdarza nam się coś oglądać bezmyślnie. W pamiętnej scenie z Drew Barrymore jej bohaterka nie odpowiedziała prawidłowo kto jest faktycznym mordercą pierwszej części "Piątku trzynastego", chociaż to jeden z najciekawszym plot twistów w historii horroru. Najlepsza przyjaciółka Sidney zaś lakonicznie odniosła się do przeżyć głównej protagonistki mówiąc, że mogłaby zagrać w jakimś horrorze Wesa Carpentera, co niezaprzeczalnie jest mrugnięciem oczka w kierunku rywalizacji obu wybitnych reżyserów grozy. W "Krzyku" interpretacja strasznych filmów sprowadzona jest też do wyjaśnienia przez Randy'ego  Meeksa "co należy zrobić by przetrwać horror": a) bohater nie może uprawiać seksu; b) nie może ćpać i c) nie powinien mówić "zaraz wracam. Na swój sposób "Krzyk" powyższe bariery przełamuje równocześnie je po swojemu zachowując.
Znalezione obrazy dla zapytania scream 1996 tumblr
Spoiler. Tak oto - dla postaci granej przez Drew Barrymore nie ma skrupułów. Protagonistka zmieni się w heroinę przybierając na chwilę maskę złego i przeżyje pomimo sceny seksu. Na drugą rękę rzeczywiście nie powinno się mówić "zaraz wracam" a prawiczki mają zazwyczaj szczęście. 
"Krzyk" można z radością traktować jako kino analityczne. Na szczęście Craven zadbał o rozrywkę i dostarczenie emocji. Do samego końca trudno przewidzieć kto jest mordercą w masce i czy psychol działa sam a może jest ich kilku. Podejrzenia kto to mógł być przeskakują płynnie z chłopaka Sidney, przez jej tatę, Randy'ego, wścibską reporterkę a nawet policjanta. Oglądając ostatnio pod rząd szereg autorskich filmów Roba Zombie (reżyser nie jest optymistą w stosunku do swoich bohaterów) z szacunkiem warto spojrzeć na dzieło Cravena trzymające w napięciu do samego końca - w którym to dane nam będzie uczucie ulgi. Ma to sens. "Krzyk" nie jest zero-jedynkowy.

Najstraszniejsze w "Krzyku" jest fakt, iż współczesny świat obfituje w home attacki i psychopatycznych nastolatków. Nie muszą mieć motywu - jak wskazuje w finale morderca z filmu. Bezczelność współczesnego świata jest na tyle straszna sama w sobie - nie potrzebujemy już Freddy'ego Kruggera, Michaela Meyersa, wampirów z Santa Carla. Ludzie przerażają.
Kim był właściwy morderca z "Krzyku" - zakochanym w sobie maminsynkiem, nie zdolnym do poradzenia sobie po rozwodzie rodziców; przekładającym własną krzywdę nad poważną traumę swojej dziewczyny; starającym się wykorzystać ją koniecznie w sferze erotycznej - podmiotowo; użalającym się nad sobą i znającym wartość swojej urody. Koniecznie zwala swoje wady i winy na innych. Manipulator. Socjopatą może być każdy.
Znalezione obrazy dla zapytania scream 1996 tumblr

Komentarze

Popularne posty