Audycja Opisana 02.10

#czarnyprotest. Moim obowiązkiem jest wesprzeć kobiety, które od dłuższego czasu walczą o swoje prawa. Dzielne panie agitujące wczoraj oraz każda z nas pragnąca wziąć udział w słusznej walce, wszystkie robimy to dla nas - kobiet. Możemy być niskie, wysokie, zielono czy czarnookie, szczupłe, pulchniejsze, piegowate, smutne, wesołe... jesteśmy inne, absolutnie wszystkie jesteśmy piękne i wyjątkowe, dlatego zasługujemy na wolność wyboru. Nie chcemy być do niczego zmuszane, zasługujemy po prostu na to, by móc wobec własnego sumienia zadecydować o tym jak chcemy żyć.
Mam wrażenie, że polityka zmierza w stronę barbarzyństwa, zwykłego zastraszenia. Obecne decyzje rządu ciągną nas w dół, do czasów zamierzchłym. Wstyd mi, że świat śmieje się z Polski, jeszcze bardziej boli fakt, że wszelkie "słuszne" działania, popierane przez widzi mi się episkopatu, odbiera bestialsko wolność, zwłaszcza wolność kobiet.
Dla wszystkich dzielnych, mądrych i walecznych kobiet stworzyłam niezwykłą playlistę, oznaczoną siłą. W dzisiejszej Audycji opisanej pojawią się mocne głosy kobiet, równocześnie wpisujące się w klimat październikowy. Zapraszam do przeczytania a jutro do włożenia czarnych ubrań i solidarnego wsparcia.

Uważa się, że punk stworzyli mężczyźni ale zdefiniowały go kobiety. Otworzyły również drogę ku ciekawszemu post punkowi, formie inteligentniejszej i zdecydowanie ciekawszej. Muzyka jako dział feministyczny, nigdy przedtem nie była bardziej płynna i tak oczywista. Ogromna zasługa Siouxsie Sioux, promotorki nowatorskiego stylu. Mówili o niej, że prowadzi kobiety ku nowoczesności.
W swej twórczości jest nieprzewidywalna, lubi szokować i prowokować. W słynnym wywiadzie Sex Pistols i groupie drużyny Rottena, wcale bystry dziennikarz, dał się zwieść Siouxsie, która owinęła go sobie wokół palca, następnie nie zauważył, że wychodzi na ofiarę losu. Mężczyźni przewidywalni nie są... Siouxsie Sioux i "Dear Prudence".

W kobiecym zestawieniu, nie mogło zabraknąć Kate Bush. Sztuka jest kobietą, ponieważ kobieta jest muzą. Oddaną i pracowitą. W obliczu piosenki Kasi Bush usłyszymy o "wszystkich sprawach, o których powinnyśmy mówić a nie mówimy i te wszystkie rzeczy, które dawno powinnyśmy zrobić, lecz ich nie zrobiłyśmy". To plus "Sensual World" - myślę, że najlepszy utwór Bush jesienią.

Teraz moja prywatna mała zemsta. Wczoraj robiąc porządki dokopałam się do rozmowy z moim kolegą (nadużycie i skrót myślowy, kolega brzmi jak ironia), kiedyś fanem "Labiryntu Fauna". Nie przepadam za przereklamowaną twórczością Del Toro, ale "Labirynt Fauna", rzeczywiście jest magiczny. Jeśli wziąć pod uwagę wrażliwość publiki żeńskiej po seansie filmu, wysłuchaniu płyty, przeczytaniu książki, często owocuje to przypływem inspiracji, np w przypadku Bjork, która na cześć bohaterki "Labiryntu Fauna" stworzyła piękny utwór. Wcześniej w "It oh' so quiet".

By nie stwarzać niedomówień z mojej strony i dokończyć odgryzienie się na "koledze", oczywiście nie mam mu za złe, że ma taki a nie inny gust, w naszych rozmowach, to zawsze ja byłam "bezguściem", chociaż porównując ilość filmów, które zna on a ja, mógłby czyścić mi buty. Aby wskazać jego dziecinność i ignorancje (i zakłamanie) zacytuje jego opinie na temat twórczość Romana Polańskiego: "Ma kilka dobrych tytułów, ale jego filmy wydają mi się zimne, bezpłciowe -
(o zgrozo) - Prawie każdy jego film jest tylko dobrą rzemiochą, jest dobrze zrealizowany technicznie, ale nie ma tam uczuć, emocji... Dobry, sprawny rzemieślnik bez wyższych uczuć". Kolega to dopiero nie miał wyższych uczuć, btw wtedy nie znał ani jednego filmu Polańskiego, więc kłamliwe zdanie wziął z kosmosu.
Mężczyźni dorastają późno albo wcale ( niektórym udaje się przed śmiercią).
Oczywiście, my kobiety mamy swoje wady, ale nikogo nimi nie ranimy.
Z nastrojem Bridget Jones "I'm every woman" i Chaka Khan.

PJ Harvey wkrótce na Warszawskim Torwarze. Enigmatyczna, pełna żywiołu, na pewno ociepli jesienną stolicę.

"Money changes everything" i wystrzałowa Cyndi Lauper. Myślałam nad wyborem "Girls just wanna have fun", ale przypomniał mi się zbliżający się rozwód Angie i Brada. Gdy nie wiadomo o co chodzi chodzi o pieniądze. W tym kontekście rodzi się najwięcej nieporumienień i kłótni.
Kobiety na pozór pragnące diamentów, są cenniejsze od każdego ze szlachetnych kamieni. Potrzebują ciepła, miłości i zrozumienia.

Lisa Simpson powiedziała: "Dlaczego kobieta wpływowa i inteligenta, musi od razu musi być postrzegana jako wiedźma". Bycie czarownicą wydaje się być komplementem, nie oznacza od razu brzydkiej, złej ale przede wszystkim silną, tajemniczą, mądrzejszą nad wyobrażenia, kreatywną.
Między wierszami o tym oraz o znaczeniu tolerancji Patti Smith i "Gloria".

Posłużę się słowami Annie Lennox, która od wielu lat pieczołowicie walczy o prawa kobiet na całym świecie: "We all fight over what the label 'feminism' means but for me it's about empowerment. It's not about being more powerful than men - it's about having equal rights with protection, support, justice. It's about very basic things. It's not a badge like a fashion item."
oraz:
I have different hats; I'm a mother, I'm a woman, I'm a human being, I'm an artist and hopefully I'm an advocate. All of those plates are things I spin all the time.

Wracamy do zjawiskowej Siouxsie Sioux. Stała za sukcesem Sida Viciousa czy Roberta Smitha, gdyby nie wsparała tego drugiego, czy mielibyśmy The Cure w takiej a nie innej postaci.
Za każdym mężczyzną stoi kobieta. Status głowy został przez nich zajęty, lecz to kobieta jest szyją, która może głową sterować.

Rodzynek na koniec wyjątkowej audycji. Bob Dylan. Protest songi powstawały w imię równości, wszelkich klas, osób. Pokazywały, że istnieje jedność. Walczący o tak ważne sprawy geniusze, pokroju Dylana, nie zapominali o kobietach. Kilkadziesiąt lat później poświęcali im najpiękniejsze ballady świata. Nie możemy pozwolić, by wywalczone spawy ludzkie legły w gruzach. Musimy iść do przodu.