Addictum delirium: kilka wcieleń Ralpha Fiennesa



Z mojej strony będą to dwie uszczypliwe dygresje: A. Ralph Fiennes nie jest legendą, bo zagrał Voldka w Harrym Potterze, kochane dzieci - odrobić lekturę w "Liście Schindlera", "Dziwnych dniach", "Kropli słońca" etc wybitnych ról. B. Czy Ralph Fiennes kończy się na "Wiernym ogrodniku"? Wydaje mi się, że długo nie dostał ciekawej propozycji, owszem był "Grand Budapest Hotel" (całkiem dobry) ale to nie ta sama klasa, która biła od wyżej wymienionych filmów. Aktor - tak nieszablonowo genialny jak Fiennes z aksamitnym głosem, nie bojący się wyzwań teatralnych czy filmowych - zasługuje na więcej. Nie zdefiniują tego nagrody, on i tak jest świetny.

 Jedna z pierwszych ról młodziutkiego Ralpha Fiennesa - jako Romeo w 1986 roku.

Komentarze

Popularne posty