Tramwaj zwany pożądaniem



New Order nie jest tutaj ważny. Ważny jest tutaj Krzysztof Kieślowski, jego niesamowita (druga po "Urzędzie" z 1966 roku) etiuda, z jednej strony prosta, z drugiej posiadająca tyle fascynującej głębi.

Komentarze

  1. Anonimowy19/9/16 09:06

    Ach, co za klimat...:) Niesamowite! Cudowna muzyka! I ten film - czarno-biały, ciekawy, mały filmik - poczułam się, jakbym oglądała stary telewizor :)
    Wehikuł czasu - najlepsza zabawka :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz