Filmowe Podsumowanie Roku: Robotyka-Noir
"Łowca Androidów" pojawiał się w In my Secret Room często i gęsto, i pojawiać się będzie.
Łączy w sobie wszystko co lubię: wielowymiarowy klimat;
- złego androida, który okazuje się bardziej ludzki od człowieka (prawie jak pasja);
- aurę nadawaną przez muzykę: pokłony, ukłony dla Vangelisa - przeszedł samego siebie;
- otwarte zakończenie, które jeszcze długo nie ustali prawdy
- głównego bohatera kreowanego na styl neo-noir cyberprzestrzenny, jeśli mogę tak powiedzieć (ta zależność opiera się na drobnych elementach jak włączanie światła);
- elektronika, robotyka, CYBERPUNKOWOŚĆ;
- wyjątkowy zmysł Ridleya Scotta dla sztuki Sci-Fi:
- adrenalina;
- model futurystycznej ironii;
- symbolika;
- autodestrukcja człowieka;
- dopracowany plan przez scenografów, mniej pracy komputera.
- tajemniczość.
- model futurystycznej ironii;
- symbolika;
- autodestrukcja człowieka;
- dopracowany plan przez scenografów, mniej pracy komputera.
- tajemniczość.
Podobnie jak "Czułe słówka", "Łowca Androidów" to drugi film, który trafił do Prywatnej Kolekcji Arcydzieł. Obawiajcie się, że będę do niego wracać.
A my właśnie czytaliśmy bardzo ciekawy i bardzo mądry artykuł w Wyborczej! O Marii Janion! Wiele ciekawostek ciekawych bardzo, również, jak to oglądała i się zachwycała Androidami :D
OdpowiedzUsuń